poniedziałek, 28 czerwca 2010

Mistrzostwa Polski

Witam. I już po Mistrzostwach Polski. Dla mnie osobiście nie był to udany start. W
czwartek zrezygnowałem z jazdy indywidualnej na czas. A to z powodu bólu kolana, zaś w niedzielę mój błąd taktyczny spowodował, że nie liczyłem się w walce o pierwszą „10". Wyścig od samego początku był kontrolowany przez naszą drużynę, bo w pierwszym odjeździe mieliśmy Piotra Osińskiego, który cały wyścig jechał czujnie. Następnie po przejechaniu połowy dystansu postanowiliśmy z chłopakami zacząć ataki.

W pewnym momencie na przedzie mieliśmy siedmiu naszych zawodników! Po atakach z tej około 25-osobowej grupki odjechali: Morajko, Matysiak i Bodnar. Ja próbowałem do nich jeszcze przeskoczyć, ale niestety mi się nie udało. Ponieważ prawie całą rundę
goniłem to dużo sil straciłem co mnie w późniejszym czasie drogo kosztowało.

Na szczęście koledzy z zespołu czyli Morajko i Witecki okazali się najlepsi na tym wyścigu, z czego się cieszę :) A już w środę nowe ściganie, bo zaczyna się Wyścig Solidarności i Olimpijczyków, na którym też liczymy na udany start. Pozdrawiam, Błażej.

niedziela, 20 czerwca 2010

Wyścigi w Małopolsce

Napiszę trochę o ostatnich moich wyścigach. Zaczęliśmy ściganie od kryterium w Tarnowie gdzie zająłem trzecie miejsce, zaś kolega z ekipy Mateusz Komar był drugi. Kryterium było ciężkie, każdy finisz znajdował się w połowie malej góreczki, którą z okrążenia na okrążenie robiła się coraz cięższa. Niestety w tym dniu musieliśmy uznać wyższość czeskiego zawodnika Zlamalika z belgijskiej grupy.

Potem od 17-19 czerwca został rozegrany Małopolski Wyścig Górski. Pierwszy etap tak jak pozostałe był rozgrywany w ciężkich i zarazem pięknych terenach województwa małopolskiego. Na tym etapie czułem się super od początku wyścigu dlatego aktywnie jechałem. To pewnie była przyczyna mojego późniejszego kryzysu w połowie trasy. Na szczęście w ekipie mamy wielu zawodników dobrze jeżdżących po takich górkach. Po drugiej premii górskiej poszła 5-osobowa ucieczka, w tym dwóch moich kolegów z ekipy Jacek Morajko i Mateusz Taciak, którzy odpowiednio na mecie zajęli drugie i czwarte miejsce. Jednak liderem został ten sam Czech, który wygrał wspomniane kryterium w Tarnowie.

W klasyfikacji generalnej miałem już 3 minuty straty a naszymi liderami byli Morajko i Taciak. Pozostała mi więc walka o etapowe zwycięstwo, które niestety nie przyszło. Na drugim ciężkim etapie po rozszarpaniu grupy przyszła na metę 20-osobowa grupka, z której zafiniszowałem na drugim miejscu. Awansowałem na piąte miejsce w „generalce” i tak już zostałem. Jednak Jacek został tego dnia nowym liderem (potem wygrał cały wyścig) więc humory nam dopisywały ;)

Na ostatnim etapie moim zadaniem było zabieranie się w ważniejsze ucieczki tak żeby jeszcze powalczyć o etap niestety żadna ucieczka nie przyszła, a na finisz już po prostu nie miałem sił. Teraz chwila odpoczynku, a już w czwartek czasówka na MP, która pojadę żeby
dobrze się przygotować do startu wspólnego, bo samą walkę z czasem traktuję bardziej treningowo. Pozdrawiam, Błażej.

środa, 16 czerwca 2010

Po pierwszej części sezonu

Witam wszystkich kibiców kolarstwa. Trochę czasu już minęło od mojego ostatniego wpisu.
Postaram się od teraz częściej pisać na blogu.
Jak już wiemy sezon jest w pełni. Za nami takie wyścigi jak: Bergamasca, Trentino czy Grody Piastowskie.
Te dwa pierwsze wyścigi były formą przygotowań do Grodów, które zresztą wygraliśmy (za sprawą Marka Rutkiewicza).
Tydzień temu wróciliśmy ze zgrupowania w Zieleńcu, na którym przygotowywaliśmy się do drugiej części sezonu, na którą liczę.
Treningi (których było pięć) przeprowadzaliśmy tylko w terenie górzystym. Wychodziły duże przewyższenia, czasowo średnio jeździliśmy od 4 do 5 godzin. Natomiast jeśli chodzi o kilometry to jak wiemy po górkach trochę mniej ich wychodzi - najdłuższy trening miał 145 kilometrów. Pogoda z początku nie dopisywała, więc zostaliśmy jeden dzień dłużej żeby w pełni zrealizować nasz plan treningowy.

Osobiście jestem zadowolony z pracy włożonej na zgrupowaniu. Mam nadzieję, że w nadchodzących wyścigach zaprezentuje się z jak najlepszej strony. Już jutro zaczynamy się ścigać. Najpierw w Tarnowie (kryterium), dzień później Kraków(kryterium), a od czwartku największy sprawdzian formy przed zbliżającymi się Mistrzostwami Polski czyli Małopolski Wyścig Górski. Co do mojego kalendarza na dalszą część sezonu, poinformuje Was po MP.

Pozdrawiam, Błażej